Zakupowe szaleństwo. Strach o przyszłość „Bezpiecznego kredytu”

by Leszek Sadkowski

“Bezpieczny kredyt 2%” wywołuje nadal rekordowe zainteresowanie zakupem nieruchomości. Przekłada się to na szybko ubywającą ofertę mieszkań, rosnące ceny, ale i obawy o przyszłość programu. Zwłaszcza, że zakładane przez rząd plany dot. “Bezpiecznego kredytu” zostały przekroczone już czterokrotnie. J.W. Construction spodziewa się w końcówce roku szczytu sprzedaży, jako że klienci boją się, że to być może ostatni moment na skorzystanie z preferencyjnych warunków kredytowania. Ale to, co dzieje się obecnie, ociera się już o granicę paniki.

Rynek mieszkaniowy mierzy się obecnie z olbrzymim zainteresowaniem zakupem nieruchomości. Głównym motorem napędowym wzmożonych zakupów mieszkań i domów jest oczywiście program “Bezpieczny Kredyt 2%”.

Plan przekroczony kilkukrotnie

Na starcie programu rząd szacował, że do końca 2023 roku łączna kwota udzielonych kredytów osiągnie ok. 3,2 mld zł. Tymczasem, jak przekazało na początku listopada Ministerstwo Rozwoju i Technologii, w bankach złożono ponad 78 tys. wniosków o udzielenie Bezpiecznego kredytu 2 proc. Od lipca br. podpisano już ponad 30 tys. umów na łączną kwotę ponad 12 mld zł. Oznacza to, że początkowe plany przekroczono już czterokrotnie.

W efekcie od kilkunastu tygodni możemy obserwować kurczącą się w szybkim tempie ofertę dostępnych na rynku mieszkań i domów, a także, co za tym idzie, rosnące ceny nieruchomości.

Podaż nie nadąża za popytem

Zgodnie z raportem “Sytuacja na 7 największych rynkach mieszkaniowych w III kw. 2023 r.” opracowanym przez RynekPierwotny.pl, w trzecim kwartale sprzedaż nowych mieszkań w siedmiu największych metropoliach była o 35 proc. wyższa niż w drugim kwartale br.

Jednocześnie ten sam raport wskazuje, że za sprzedażą nie nadąża podaż.

W siedmiu analizowanych metropoliach, w trzecim kwartale, firmy deweloperskie wprowadziły na rynek łącznie o 2 proc. mniej niż w drugim kwartale i o 24 proc. mniej niż w pierwszym. Z kolei, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, nowa podaż zmniejszyła się o 23 proc. W efekcie, w gwałtownym tempie rosną też średnie ceny metra kwadratowego.

Szybka decyzja zakupowa w cenie

Rosnące zainteresowanie mieszkaniami wywołane kredytem 2 proc. potwierdzają sami deweloperzy. Tylko w październiku J.W. Construction sprzedało ponad 90 lokali z puli 400 lokali spełniających limity cenowe programu “Bezpieczny kredyt”.

Zdecydowana większość kupujących w kredycie to beneficjenci tego programu.

O ile sprzedaż naszych nieruchomości w pierwszym półroczu odbywała się głównie za sprawą osób operujących gotówką i kupujących mieszkania inwestycyjne, obecnie widzimy wzmożoną aktywność klientów, którzy ewidentnie wstrzymywali się z zakupem do czasu wprowadzenia mniej restrykcyjnych warunków kredytowania. Sprawia to, że nasza oferta kurczy się w dynamicznym tempie. Szybkość podejmowania decyzji zakupowej ma tu więc ogromne znaczenie. Zwłaszcza wobec rosnących z miesiąca na miesiąc cen nieruchomości w całej Polsce – mówi Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Sprzedaży i Marketingu w J.W. Construction.

Co dalej z “Bezpiecznym kredytem”?

Biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie rządowym programem kredytowania, zarówno rynkowi eksperci, jak i sami klienci zastanawiają się, jak dalej potoczą się losy “Bezpiecznego kredytu”. Niepewność ta sprawia, że końcówka roku może przynieść szczyt zainteresowania zakupem mieszkań ze strony kredytobiorców.

Na tę chwilę nie wiemy, co stanie się z kredytem 2 proc. w kolejnych miesiącach. Wielu naszych klientów obawia się, że banki mogą wprowadzić limity na przyjmowanie wniosków bądź wcześniej zlikwidować program. Wprawdzie minister rozwoju i technologii uspokajał w jednym z wywiadów, że środków starczy do końca lutego, przy założeniu, że program zostanie zastąpiony kredytem 0 proc., niemniej z drugiej strony potencjalny, nowy program kredytowania to póki co tylko zapowiedź – dodaje Ostrowska.

Możesz również lubić