Polskie ogrodnictwo. Jak wykorzystać ogromny potencjał?

by Leszek Sadkowski

Core Team, czyli forum współpracy liderów sektora ogrodniczego za jeden z priorytetów uznaje upowszechnienie wśród producentów i konsumentów produkcji zrównoważonej. O wyzwaniach, szansach, działaniach zrealizowanych i planowanych przez zespół ekspertów opowiada prezes Stowarzyszenia Agroekoton i lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju Core Team.

Kiedy zaczynaliśmy spotkania Core Teamu, Europejski Zielony Ład był jednym z głównych haseł wywoławczych. Był to demon, któremu większość naszego środowiska mówiła „nie”. Zielone działało w tym przypadku jak czerwona płachta na byka. Myślę, że w mijającym roku coś udało nam się odczarować. W ramach zespołu i całego naszego środowiska ogrodniczego pokazaliśmy sobie, że wiele celów EZŁ my tak naprawdę już realizujemy. W wielu elementach tej swoistej strategii politycznej, możemy się kreować na liderów europejskich – mówi dr inż. Mirosław Korzeniowski, prezes Stowarzyszenia Agroekoton.

Przykład bioróżnorodność

Europejska strategia bioróżnorodności mówi o zatrzymaniu spadku populacji owadów zapylających. Aktualne raporty na temat populacji pszczoły miodnej w Polsce pokazują wzrost liczby rodzin pszczelich, w ciągu jednego roku, o kilkanaście procent.

Zdaniem Korzeniowskiego Polsce już dokonaliśmy tego, czego Unia od nas oczekuje do 2030 roku i nie czekamy na wprowadzenie nowego Krajowego Planu Strategicznego, który ma dawać narzędzia do wspierania tego typu działań. To się już dzieje. To efekt współpracy naszych pszczelarzy z rolnikami i sadownikami. Tych pszczół jest najwięcej w regionach, gdzie rozwinięta jest produkcja ogrodnicza.

Musimy pamiętać, że pewne cele zrównoważonego rozwoju ONZ lub strategii Europejskiego Zielonego Ładu, to nie jest tylko jakaś ambitna wizja polityków, to jest też szansa na zmianę. Możemy wykorzystywać te procesy do modernizacji. Nie wszystko musi nam się podobać w tych strategiach, ale powinniśmy ocenić zasoby i wykorzystać atuty, których mamy bardzo dużo – dodaje Korzeniowski.

Wykorzystać ogromny potencjał

W ocenie prezesa jako Polska mamy duże atuty. Nie ma też rywalizacji pomiędzy producentami jabłek, borówek czy papryki. Staramy się też występować wobec administracji publicznej, opiniotwórców ze środowiska naukowego czy na forum międzynarodowym, pokazując swoje atuty.

Mamy ciekawy produkt, tym produktem już nie jest tylko jabłko, gruszka czy papryka, ale tym produktem jest całe otoczenie, łącznie z elementami środowiskowymi. W wielu obszarach produkujemy w sposób zrównoważony i dbamy o środowisko. Dziś wyzwaniem jest zapewnienie opłacalności produkcji. Trzeba o tym mówić głośno i warto mówić jednym głosem. Ale jest coś jeszcze. My mamy dziesiątki przykładów producentów, których praktyki musimy pokazać. Oni tego co robią nie nazywali zrównoważonym rozwojem. Ale dbali o glebę, dbali o wodę i środowisko. Tak dyktował im zdrowy rozsądek, a nie wola polityczna Komisji Europejskiej. To jest ten nasz kapitał początkowy, na którym możemy budować nasze przewagi konkurencyjne – twierdzi Korzeniowski.

I podsumowuje, że zmiany prośrodowiskowe są okazją na mentalną rewolucję, a kreując własne myślenie, musimy nauczyć się kreować także myślenie konsumentów. Bo samo produkowanie i walka o rentowność to dziś za mało. Musimy po prostu wykorzystać ogromny potencjał, który mamy.

Możesz również lubić