Ponad 237 tysięcy – o tyle wzrosła w Polsce liczba noclegów udzielona turystom z zagranicy – wynika z najnowszych danych GUS. Te liczby najpewniej jeszcze wzrosną, bo póki co urząd zdążył podsumować pięć pierwszych miesięcy 2023 roku. Naszym atutem są nie tylko kultura i walory przyrodnicze, ale też niska przestępczość i – przede wszystkim – przystępna cena.
Walory rodzimej przyrody i kultury szczególnie licznie postanowili doceniać w tym roku Niemcy, Amerykanie, Brytyjczycy i Czesi – sugerują dane GUS. Urząd zdążył podsumować 5 pierwszych miesięcy roku, ale już z tych danych wynika, że w obiektach hotelowych udzieliliśmy zagranicznych turystom aż o 237 tysięcy noclegów więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. To wzrost o prawie 1/4.
Znaczące wzrosty
W tym czasie urząd zaobserwował też kilkudziesięcioprocentowe wzrosty liczby udzielanych noclegów Włochom, Szwedom, Szwajcarom, Słowakom, Norwegom, Holendrom i Hiszpanom, ale w przypadku turystów z tych krajów wciąż mówimy o relatywnie małej skali (poniżej 50 tys. udzielonych noclegów przez pierwszych 5 miesięcy br.).
Ale kultura, przyroda czy rozwój infrastruktury, to zapewne niejedyne powody, dla których nasz kraj zaczął być lepiej postrzegany przez zagranicznych turystów. Sprawa ta wymagałaby szerszej diagnozy nie mówiąc już o tym, że wciąż czekamy na dane za kolejne miesiące, które ewentualnie potwierdzą ten rodzący się trend.
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust
Szukając powodów liczniejszych przyjazdów turystów zagranicznych możemy spojrzeć na pojawiające się ostatnio raporty, które stawiają Polskę w dobrym świetle. I tak na przykład niemałym zaskoczeniem mogą być dane Eurostatu podsumowujące 2022 rok, które sugerują, że polskie hotele i restauracje są jednymi z najtańszych w Europie.
Nie jest zaskoczeniem, że znacznie droższe są takie przybytki w krajach skandynawskich (Dania, Norwegia, Szwecja, Finlandia) czy na przykład w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Austrii. Część rodaków mogłaby jednak próbować podważać twarde dane urzędowe słysząc, że polskie hotele i restauracje są tańsze niż te w Chorwacji.
Z drugiej strony szacunki Eurostatu sugerują, że czeskie hotele i restauracje są o 11 proc. tańsze niż w Polsce. Czesi chcąc jednak spędzić urlop nad morzem mogą – zwracając uwagę jedynie na pliki wydawanych koron – przedkładać polskie plaże nad tymi w Niemczech, Słowenii czy niekiedy też Chorwacji. W przypadku tych krajów Eurostat szacuje bowiem, że restauracje i hotele są droższe niż w Polsce.
Bezpieczeństwo na plus
Turyści przybywający do Polski mogą ponadto doceniać niskie wskaźniki przestępczości w naszym kraju. Portal Numbeo w swoim najnowszym zestawieniu pod względem bezpieczeństwa plasuje nas bowiem na wysokiej 13 pozycji w Europie.
To znaczy, że lepiej jest w 12 lokalizacjach (np. Austrii, Danii, Finlandii, Monako, Holandii czy Estonii). Z drugiej strony jest aż 29 krajów/terytoriów w Europie, w których przestępczość jest większym problemem niż w Polsce. Są to m.in. Portugalia, Słowacja, Norwegia, Węgry, Hiszpania, Niemcy, Irlandia, Grecja, Włochy, Wielka Brytania, Szwecja, Belgia i Francja – wynika ze statystyk.