Cyfry nie kłamią. Pilnie potrzebujemy imigrantów z Azji i Ameryki

by Leszek Sadkowski

Imigranci z krajów Azji i Ameryki Łacińskiej, mimo barier językowych oraz długotrwałego procesu zatrudnienia, wykazują dużą chęć pracy w Polsce, są zadowoleni z zatrudnienia oraz planują zatrzymać się w Polsce na dłużej. Wśród wyzwań respondenci najczęściej wymieniają barierę językową i długi proces zatrudnienia. Świadczą o tym wyniki pierwszego w Polsce badania sondażowego z pracującymi w Polsce imigrantami spoza Europy.

Sondaż „Migracja 2.0. Polska w globalnej walce o talenty z Azji i Ameryki Łacińskiej” został przeprowadzony przez EWL Group i Studium Europy Wschodnie UW, a jego wyniki zostały opublikowane w połowie maja w Warszawie.

Dynamiczny wzrost liczby pracowników

Ostatnie pięć lat przyniosło wyraźną zmianę w liczbie wydawanych zezwoleń na pracę w Polsce dla cudzoziemców z krajów Azji oraz Ameryki Łacińskiej. Jeżeli w 2019 roku obywatelom z obu tych regionów wydano niemal 55 tys. zezwoleń, to już w 2023 roku było to ponad 275 tys., co oznacza pięciokrotny wzrost.

Warto podkreślić, że zezwolenia na pracę dla obywateli krajów Ameryki Łacińskiej charakteryzowały się jeszcze większą, bo ponad 12-krotną dynamiką wzrostu – w 2019 roku wydano ponad 1,3 tys. tego rodzaju dokumentów, a w zeszłym roku ponad 16,5 tys.

Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w 2023 roku największy roczny przyrost w grupie pracujących w Polsce cudzoziemców zanotowali Kolumbijczycy (215%), Nepalczycy (110%) i Argentyńczycy (75%). Dla porównania – wzrost liczby Ukraińców w Polsce w 2023 roku stanowił niecałe 2 procent.

Andrzej Korkus, CEO EWL Group:

Rosyjska agresja na Ukrainę i zamknięcie ukraińskiej granicy dla mężczyzn mocno wpłynęły na sytuację na polskim rynku pracy. Dotychczas obywatele Ukrainy stanowili ponad 85 procent pracujących cudzoziemców w Polsce i wypełniali luki kadrowe w wielu sektorach.

Obecnie ich napływ drastycznie spadł, a jednocześnie część ukraińskich migrantów wyjechała dalej na Zachód. Wśród ukraińskich obywateli, którzy pozostali w Polsce, jak wynika z naszych badań, mężczyźni to tylko 31 procent. A to oznacza, że polskiej gospodarce drastycznie brakuje męskich rąk do pracy.

Więcej inwestycji

Zdaniem eksperta, ta sytuacja nie jest jeszcze mocno odczuwalna przez polską gospodarkę ze względu na niższe zapotrzebowanie na pracowników, będące konsekwencją znikomego wzrostu gospodarczego w zeszłym roku (0,2%).

Jednak prognozy ponad 3-procentowego wzrostu PKB na lata 2024 i 2025 rysują obraz gwałtownego przyspieszenia polskiej gospodarki przy najniższym bezrobociu w UE (2,9%).

W parze z uruchomieniem istotnych funduszy europejskich (w tym w ramach Krajowego Planu Odbudowy), należy spodziewać się zarówno inwestycji w przemyśle, jak i infrastrukturze. W obliczu niskiego bezrobocia i rekordowego poziomu zatrudnienia, a także słabnącej dynamiki przyjazdów migrantów ekonomicznych z Ukrainy, Polska staje przed koniecznością poszukiwania rąk do pracy z nowych, nieeuropejskich kierunków – dodaje Korkus.

Atrakcyjny kierunek migracji

Badanie EWL pokazało, że wśród imigrantów z Azji i Ameryki Łacińskiej pracujących w Polsce przeważają mężczyźni (75%). To, zdaniem autorów raportu, istotne dane w kontekście deficytów kadrowych na polskim rynku pracy, ponieważ to właśnie imigranci z Azji i Ameryki Łacińskiej często zajmują kluczowe pozycje w branżach takich jak produkcja przemysłowa (30%), rolnictwo (9%) czy budownictwo (6%).

Większość z nich to młodzi ludzie, a średnia wieku wynosi 35 lat.

W raporcie czytamy też, że Polska dla obywateli Azji i Ameryki Łacińskiej to atrakcyjny kierunek migracji ekonomicznej. Aby dotrzeć do naszego kraju i podjąć tu pracę, imigranci spoza Europy są gotowi zainwestować spore środki – średnio ponad 1,5 tys. dolarów. W przyjazd do pracy w Polsce inwestują oni kwoty, które często są równe kilkumiesięcznym zarobkom w ich ojczyźnie.

Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego:

Polska, tradycyjnie postrzegana jako kraj emigracji, coraz częściej – ku naszemu zaskoczeniu – staje się krajem imigracji, państwem, który imigranci wybierają z przekonaniem o bezpieczeństwie, stabilności i rozwoju. Potwierdzają to liczby. W 2011 roku liczbę cudzoziemców przebywających w Polsce oszacowano na około 110 tys., a dekadę później na ponad 2 mln.

Polskie zarobki

Jak pokazuje badanie, pracując w Polsce imigranci z Azji i Ameryki Łacińskiej nie czują się zawiedzeni. Średnie miesięczne zarobki netto wynoszą ok. 950 dolarów, co wskazuje na niemal trzykrotny wzrost dochodów w przypadku imigrantów z Ameryki Łacińskiej i niemal czterokrotny – w przypadku pracowników z Azji.

Ponad połowa respondentów przyznaje, że obecna praca w Polsce odpowiada ich kwalifikacjom (60%). Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wysoki wskaźnik NPS, który w badaniu osiągnął poziom 69 pkt., świadczy nie tylko o pozytywnym nastawieniu pracowników z Azji i Ameryki Łacińskiej do warunków zatrudnienia i życia w Polsce, ale stanowi także dowód na to, że chcą oni na dłużej związać się z polskimi pracodawcami.

Niemal połowa imigrantów z Azji i Ameryki Łacińskiej (47%) wyraża chęć pozostania w Polsce na okres dłuższy niż dwa lata, co stanowi także sygnał ich gotowości do długoterminowego pobytu na polskim rynku pracy.

Marcin Kołodziejczyk, dyrektor rekrutacji międzynarodowych EWL Group:

Pracownicy spoza Europy deklarują, że planują przepracować średnio dwa lata w obecnym miejscu zatrudnienia w Polsce. Główne powody, które mogłyby skłonić ich do wcześniejszego odejścia, to atrakcyjniejsza oferta pracy także w Polsce (56%). Do porównania – lepszą ofertę pracy w innym kraju wybrało ponad dwukrotnie mniej respondentów (26%). Potwierdza to fakt, że większość imigrantów z Azji i Ameryki Łacińskiej postrzega Polskę jako główny cel emigracji ekonomicznej.

Bariera językowa i czasochłonny proces zatrudnienia w Polsce – to największe problemy dla pracowników spoza Europy.

Według badania połowa ankietowanych (52%), deklaruje, iż potrafi porozumieć się w miejscu pracy w języku polskim, a 43 procent stara się uczyć języka, to jednak bariera językowa pozostaje głównym wyzwaniem i obawą dla niemal połowy (46%) imigrantów ekonomicznych z Azji i Ameryki Łacińskiej.

Konferencja prasowa w Polskiej Agencji Prasowej. Fot. CP PAP

Długi proces zatrudnienia

Kolejnym wyzwaniem jest długi proces zatrudnienia migrantów z Azji i Ameryki Łacińskiej, uwzględniając uzyskanie pozwolenia na pracę i niezbędne procedury wizowe. Ponad połowa badanych (58%) stwierdziła, że proces ten trwał od 3 do 6 miesięcy. Średni czas dopełniania formalności wynosił 5 miesięcy i 11 dni, co sugeruje nadmierną czasochłonność procedur.

Według autorów raportu, długotrwały proces zatrudnienia może stanowić barierę dla potencjalnych kandydatów, rozważających pracę w Polsce, a w konsekwencji wpływać na ich ostateczną decyzję o wyborze kraju docelowego. Ponadto długi proces oczekiwania na pracowników spoza Europy może skutkować zniechęceniem polskich pracodawców, którzy często potrzebują rąk do pracy „tu i teraz”.

Polska stoi przed kluczowym wyzwaniem: pracodawcy, a także strona publiczna, muszą nauczyć się sprawnie i efektywnie prowadzić proces zatrudniania migrantów zarobkowych z innych kierunków niż Europa, przede wszystkim z Ameryki Łacińskiej i Azji. Alternatywą jest ryzyko utraty przewagi konkurencyjnej na rzecz innych krajów, które również poszukują pracowników. Stawką jest przyszłość polskiej gospodarki i utrzymanie jej potencjału rozwojowego – podsumowuje Korkus.

***

Badanie sondażowe z pracującymi w Polsce imigrantami z Azji i Ameryki Łacińskiej zostało przeprowadzone hybrydowo: za pomocą wywiadów online CAWI (30%) oraz wywiadów F2F (70%) w dniach 25 marca – 8 kwietnia 2024 roku, na łącznej próbie N=450 dorosłych (18+) osób, w tym n=324 pracowników z Azji oraz n=126 pracowników z Ameryki Łacińskiej, którzy w momencie przeprowadzenia sondażu znajdowali się na terenie Polski.

Wywiady przeprowadzono z obywatelami różnych krajów i narodowości, w tym z Azji (Bangladesz, Kambodża, Chiny, Indie, Indonezja, Kirgistan, Kazachstan, Malezja, Myanmar, Nepal, Filipiny, Sri Lanka, Tajlandia, Wietnam) oraz z Ameryki Łacińskiej (Argentyna, Brazylia, Chile, Kolumbia, Kuba, Wenezuela).

Możesz również lubić