Ostatnie trzy lata oznaczały dla funduszy Private Equity konieczność borykania się z konsekwencjami pandemii, a w ostatnim okresie również z gospodarczą niepewnością i rosnącą inflacją. Jak wynika z raportu Central Europe Private Equity Confidence Survey, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, środkowoeuropejski rynek nabrał w ten sposób ogromnego doświadczenia w prowadzeniu inwestycji oraz budowaniu biznesowej odporności nawet w trudnych czasach. Przebłyski optymizmu potwierdzają wskazania indeksu Deloitte, który po długim okresie spadków zanotował nieznaczne wzrosty.
W połowie 2022 r. opracowywany przez Deloitte indeks nastrojów środkowoeuropejskiej branży PE wynosił zaledwie 58 pkt i było to jedno z najniższych wskazań w jego historii – obserwowany wtedy spadek był porównywalny z tym notowanym po światowym kryzysie gospodarczym w 2008 r., gdy z poziomu 118 zmalał do zaledwie 48 pkt.
Zmiana trendu
Ostatnie badanie pokazuje jednak, że trend spadkowy wyhamował, a regionalni inwestorzy zaczęli wyciągać wnioski z doświadczanych cykli koniunktury, aby skutecznie rozpoznawać warunki niezbędne do przeprowadzenia udanych transakcji. W rezultacie, mimo wielu utrzymujących się w światowej gospodarce przeciwności, nieznacznie zwiększył się deklarowany przez respondentów optymizm – indeks osiągnął 67 punktów.
20-letnia historia badania Central Europe Private Equity Confidence Survey pozwala na wskazanie wyraźnego trendu: następujące po latach koniunktury rynkowej załamania gospodarcze, takie jak światowy kryzys ekonomiczny czy pandemia, każdorazowo kończą się stopniowym odzyskiwaniem poniesionych strat i poprawą nastrojów przedstawicieli funduszy.
Indeks Deloitte opisuje nie tylko nastawienie i kondycję przedstawicieli branży Private Equity, ale jest też miarodajnym wskaźnikiem rynkowej aktywności inwestorów. Możemy się spodziewać, że ostatni wzrost nastrojów, choć nieznaczny, będzie oznaczać początek kolejnego trendu zwyżkowego. Dało się to zaobserwować po każdym wcześniejszym ochłodzeniu rynku. Ostatnie trzy lata przyniosły bardzo wyraźne deklaracje niepewności, związanej najpierw z pandemią, a potem wojną. Wynikające z tego spadki indeksu uspokoiły się jednak, a jak pokazują dane zimowej edycji badania ponad 80 proc. naszych respondentów spodziewa się, że w tym roku uda im się wypracować zyski. W ciągu pół roku ponad dwukrotnie wzrósł też odsetek funduszy spodziewających się możliwości prowadzenia aktywności inwestycyjnej – latem 2022 r. tak twierdziło 18 proc. ankietowanych, a obecnie już 41 proc. – mówi Arkadiusz Strasz, partner w dziale doradztwa finansowego w Deloitte, Transaction Services.
Większa aktywność inwestycyjna
Jak wynika z badania, w deklaracjach zaufania do gospodarki widać pierwsze oznaki poprawy, z delikatnym spadkiem odsetka tych respondentów, którzy spodziewają się pogorszenia warunków ekonomicznych – do 79 proc. z 86 proc. latem. Oczekiwania poprawy są nieznaczne (3 proc.), jednak jest to wskazanie lepsze niż w poprzedniej ankiecie, kiedy nikt nie spodziewał się, że sytuacja może się zmienić na lepsze.
Trudne warunki, które są katalizatorem niezbyt optymistycznych oczekiwań, dotykają gospodarkę w skali globalnej i w żadnym wypadku nie dotyczą wyłącznie Europy Środkowej. Obawy przed inflacją nadal dotyczą całego świata, ciągłe problemy z łańcuchem dostaw mają wpływ na przedsiębiorstwa, a koszty energii, materiałów i pracy szybko rosną. Na początku 2022 roku, a więc jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, MFW sugerował, że te zakłócenia mogą trwać przez cały rok – ocenia Michał Tokarski, partner zarządzający działem doradztwa finansowego Deloitte w Polsce, lider zespołu M&A Corporate Finance.
Poprawa nastrojów
Respondenci badania wykazują jednak pewne oznaki optymizmu. W poprzedniej edycji nikt nie wskazywał na możliwość poprawy dostępności źródeł finansowania transakcji, ale w zimowej tak odpowiedziało 3 proc. pytanych. Choć nadal dwie trzecie ogółu uczestników ankiety spodziewa się zmniejszenia płynności w pierwszej połowie 2023 r., to jest to delikatny spadek w stosunku do 71 proc. z ostatniego badania.
Eksperci Deloitte wskazują jednocześnie, że 40 proc. dokonujących transakcji chętniej zwraca się do funduszy kredytowych i pożyczkodawców niebędących bankami, ponieważ trudniej jest im zabezpieczyć finansowanie. Jednocześnie nieco ponad jedna trzecia (34 proc.) nie doświadczyła żadnych zmian w dostępności funduszy na inwestycje. Prawie jedna piąta (17 proc.) zgłasza, że potrzebuje teraz więcej pożyczkodawców do sfinalizowania swoich planów transakcyjnych.
Spadać mogą też oczekiwania cenowe oferentów. Prawie połowa respondentów (45 proc.) uważa, że tak się stało w drugiej połowie 2022 r., a prawie dwie trzecie (64 proc.) spodziewa się tego w pierwszej połowie bieżącego roku. Oczekiwania na pierwszą połowę 2023 r. są takie same jak w letniej ankiecie, wskazując na spójność nastrojów co do tego, jak mogą kształtować się wyceny w tym roku.