Z badania firmy Michael Page wynika, że praca marzeń oznacza obecnie stałą umowę (80 proc. wskazań) w średniej firmie (41 proc.) z transparentnym podziałem obowiązków (93 proc.). Jednocześnie u idealnego lidera kandydaci najbardziej doceniliby pomoc w rozwijaniu potencjału (48 proc.), szacunek (47 proc.), profesjonalne przywództwo (46 proc.) i dobrą komunikację (44 proc.). Co jeszcze składa się na pracę marzeń, a co zniechęca do przyjęcia oferty lub motywuje do szukania innego pracodawcy?
Rynek nadal podbija stawki
Braki w zatrudnieniu i duża rotacja pracowników to dziś poważny problem dla wielu firm, wpływający na ich efektywność. Dla organizacji kluczowa staje się miarodajna informacja o najistotniejszych i co ważne – aktualnych oczekiwaniach wobec pracodawców. Potrzeby te dynamicznie zmieniają się w ostatnich latach, m.in. na skutek pandemii, wojny w Ukrainie czy rosnących kosztów życia.
Z punktu widzenia samych kandydatów poszukujących pracy lub rozważających jej zmianę – trudno o lepszą sytuację. Rosnąca rywalizacja o talenty, obserwowany na rynku deficyt kompetencji, a także galopująca inflacja podbijają w ostatnich miesiącach ich wynagrodzenia, co najwyraźniej widzimy w przypadku stanowisk specjalistycznych. Wobec tego w wielu branżach doświadczeni pracownicy oczekują obecnie 20-, a nawet 30-procentowych podwyżek. Aby ograniczyć zaburzenia siatki płac w organizacji i znacznego wzrostu kosztów, firmy powinny na bieżąco reagować na potrzeby pracowników, zarówno te dotyczące wynagrodzenia, jak i te związane z warunkami zatrudnienia i pozapłacowymi benefitami – mówi Monika Wojciechowska, Executive Manager w firmie rekrutacyjnej Michael Page.
Stałość po pierwsze
Z przeprowadzonego badania wynika, że w czasach wielkiej niepewności i dużych zmian kandydaci najbardziej cenią stałą umowę o pracę. Taka forma zatrudnienia preferowana jest przez 80 proc. ankietowanych – i jest to wyraźny sygnał skierowany do pracodawców. Umowę tymczasową byłoby skłonnych wybrać już tylko 34 proc. badanych, natomiast każdą inną formę kontraktu przyjęłoby 15 proc. respondentów.
A z jaką firmą kandydaci skłonni by byli się związać? Wprawdzie wyborem nr 1 jest organizacja średniej wielkości, ale podpisuje się pod nim 41 proc. respondentów, a na dużą lub małą wskazuje odpowiednio 30 i 25 proc. Średnie firmy są przez kandydatów odbierane jako te, w których można liczyć na wyraźne poczucie sprawczości i wpływu. Tak można odczytać fakt, że o takiej preferencji w największym stopniu decyduje krótki proces decyzyjny (dla 36 proc.), możliwość szkolenia (30 proc.) i jasna wizja strategiczna (27 proc.) – wynika z raportu.
W przypadku dużych organizacji najsilniejszym motywem jest z kolei możliwość rozwoju poprzez oferowane w nich programy szkoleniowe – na ten aspekt wskazywała niemal połowa badanych (46 proc.). Na kolejnych pozycjach uplasowała się szansa na awans (39 proc.) oraz wyższe wynagrodzenie (27 proc.). Taki rozkład odpowiedzi potwierdza też, że pensja nie jest już najważniejszym kryterium przyciągającym kandydatów do danej firmy (choć to się może szybko zmienić). Rośnie natomiast znaczenie rozwijania kompetencji i szans na przyspieszenie kariery.
Problem z małymi
Takich perspektyw ‒ według kandydatów ‒ nie oferują małe firmy, wybierane najrzadziej przez ankietowanych. Jako wymarzone miejsce zatrudnienia wskazała je tylko jedna czwarta osób biorących udział w badaniu. Nie znaczy to jednak, że nie mają one ważnych atutów – szczególnie dla tych, którzy cenią możliwość szybkiego spontanicznego działania, kameralne środowisko pracy i niezależność.
Tu również, podobnie jak w średnich organizacjach, szybki proces decyzyjny jest kluczowym kryterium, liczącym się dla 41 proc. preferujących tej wielkości pracodawcę. Taki sposób działania ma związek także ze zwykle mniej formalną kulturą organizacyjną, która przyciąga do małych firm niemal tyle samo kandydatów (40 proc.). Powiązaną z powyższymi cechami możliwość bardziej samodzielnego zarządzania swoimi obowiązkami wymienia z kolei jedna trzecia respondentów (34 proc.) – czytamy.
Transparentne zarządzanie
Ze wskazaniami dotyczącymi wielkości idealnej firmy dobrze korespondują, zdaniem badaczy, oczekiwania wobec obowiązującego w niej stylu zarządzania. Ma to spory wpływ na to, czy możemy w pracy rozwijać się, realizować i zdobywać nowe kompetencje – dla większości (93 proc. ankietowanych), transparentność firmy w zakresie codziennych obowiązków jest niezbędną cechą pracy marzeń.
Jeśli chodzi natomiast o przywództwo, pracownicy i kandydaci chcieliby, żeby ich szef był dla nich inspirującym mentorem, szanującym swój zespół i jednocześnie motywującym go do osiągania sukcesów. Dla niemal połowy (48 proc.) najważniejsza jest u menedżera umiejętność wspierania pracowników w realizacji potencjału, a na prawie równorzędnych pozycjach respondenci wymieniają szacunek (47 proc.), przywództwo (46 proc.) i umiejętność komunikowania się (44 proc.) – oszacowano.
Znaleźć pracę marzeń
Warto przy tym zauważyć, że umiejętności przywódcze są najistotniejsze dla mężczyzn (52 proc.), a kobiety na pierwszym miejscu stawiają szacunek (50 proc.). Jednocześnie tym, co najbardziej doskwiera u potencjalnego szefa, jest opór wobec zmian – praca z niechętnym im przełożonym zniechęciłaby 43 proc. Kobiety wskazują także na pierwszym miejscu nierówne traktowanie, co pokazuje, że w zakresie inkluzywności ich oczekiwania wciąż nie są całkowicie spełnione. Nieco niższą liczbę osób zraziłby do menedżera brak umiejętności organizacyjnych (38 proc.) i publiczne krytykowanie członków zespołu (37 proc.).
Pracownicy oraz kandydaci doskonale wiedzą, czego oczekują od pracodawcy. Nasze badania potwierdzają, że transparentność, stabilność, szacunek i umiejętność przyjęcia innych punktów widzenia to dla nich podstawowe elementy nowoczesnego miejsca zatrudnienia. Rynek pracy daje dziś bardzo dużo możliwości – mamy zatem najlepszy moment, aby wreszcie znaleźć swoją pracę marzeń – podsumowuje Monika Wojciechowska.