Zmiana jest dość znacząca. Na utrzymanie domu statystyczna rodzina wydaje już ponad 1414 złotych – wynika z szacunków HREIT opartych o dane GUS. To o ponad 7 procent więcej niż przed rokiem. Za najnowszymi podwyżkami stoi energia elektryczna. Znacznie więcej niż przed rokiem płacimy też za gaz, wodę czy kanalizację. Tańszy jest za to opał.
Ponad 1414 złotych – tyle wydaje na utrzymanie, wyposażenie i prowadzenie domu statystyczna 3-osobowa rodzina – wynika z szacunków HREIT opartych o dane GUS. To o prawie 95 złotych więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Uwzględnia to wydatki na ogrzewanie i nośniki energii, ale też inne media, czynsze płacone przez najemców, wywóz nieczystości, zakup AGD, mebli, oświetlenia, dekoracji ale też koszty usług takich jak sprzątanie czy naprawy i remonty.
W większości jesteśmy właścicielem
Z drugiej strony pomijamy koszty obsługi kredytów hipotecznych, które w przypadku zadłużonych rodzin pochłaniają często więcej pieniędzy niż opłaty administracyjne na rzecz wspólnoty czy spółdzielni. Pomijamy też podatki i opłaty związane z posiadaniem nieruchomości.
Ponadto musimy mieć świadomość, że w Polsce około 13 procent obywateli to najemcy. Reszta ma nieruchomość na własność. Tworząc więc portret statystycznego konsumenta patrzymy głównie przez pryzmat właściciela, a w niewielkim tylko stopniu uwzględniamy koszty związane z najmem.
Tylko opał tańszy
Nie zmienia to jednak faktu, że z najnowszych danych GUS płynie szereg ciekawych informacji – np. o tym co w ostatnim czasie drożało, a co taniało. Zacznijmy od rzeczy znajdujących się na tej drugiej, a zarazem krótszej liście.
W publikacji za lipiec GUS informuje na przykład, że z grona dóbr i usług związanych z mieszkaniem najszybciej taniejącą kategorią jest obecnie opał. Za ten trzeba płacić o 11,4 procent mniej niż przed rokiem. Jest to ciąg dalszy korekty po wystrzale cen z 2022 roku. Niższe są też ceny AGD. Tu jednak w ciągu roku zanotowaliśmy kosmetyczną przecenę poniżej 1 procent.
Bartosz Turek, główny analityk HREIT:
Pozostałe dobra i usługi związane z mieszkaniem są droższe niż przed rokiem. Najmocniej w lipcu drożała energia elektryczna. Średnie stawki były w tym przypadku o prawie 20 procent wyższe niż przed miesiącem i o 18,5 procent wyższe niż przed rokiem.
Ponadto w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły stawki za gaz (o 16,1 procent), wodę (12,4 procent), usługi kanalizacyjne (11,3 procent) i te związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego (np. sprzątanie; 11,8 procent).
Energia trzonem inflacji
Na podstawie danych GUS można ponadto w ciekawy sposób pokazać jak w budżet przeciętnego gospodarstwa domowego uderzyły niedawne podwyżki cen energii. Gdyby ich nie było, to inflacja nie wynosiłaby w lipcu 4,2 procent (jak podał GUS), ale byłaby nawet o około połowę niższa – na poziomie mniej więcej 2,4 procent.