Dobre strony inflacji i kryzysu. Ile żywności marnują Polacy?

by Leszek Sadkowski

Trudno w to uwierzyć, ale galopująca inflacja ma też i dobre strony. Jedną z nich jest większy szacunek Polaków do żywności. Z badania przeprowadzonego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że już 60 procent z nas kupuje ją w sposób przemyślany. Spadł również odsetek osób, które – wraz ze zmarnowanym jedzeniem – tracą pieniądze. Do racjonalnego podejścia do zapasów zmusza nas sytuacja finansowa – w niemal wszystkich gospodarstwach domowych, gdzie pieniędzy nie starcza nawet na podstawowe potrzeby, nie traci się na wyrzuconych produktach spożywczych.

Z szacunków BIG InfoMonitor wynika, że wysoka inflacja i niestabilna sytuacja na rynkach finansowych już dały się we znaki polskim gospodarstwom domowym, w których podstawowe zakupy spożywcze stały się wyzwaniem, bo przerwane łańcuchy dostaw i ceny paliwa spowodowały nagły wzrost cen produktów żywnościowych. Jak podaje GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, wzrosły o 15,5 procent. Przy czym wzrost cen towarów wyniósł 16,8, a żywności i napojów bezalkoholowych – 14,5 procent. Produkty, które w ciągu ostatniego roku podrożały najbardziej to: mięso drobiowe i wołowe (kolejno 34,7 proc. i 32,3 proc.), mąka (38 proc), cukier (39,3 proc.), masło (30,6 proc.) i mleko (21 proc.). To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, bo drożeje niemal wszystko przez co Polacy są zmuszeni do zmiany nawyków i zaciśnięcia pasa. A to, że zaczynają oszczędzać również na jedzeniu, potwierdzają wyniki badań zrealizowanych przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Mniej jedzenia w koszu

Szacuje się, że jedna trzecia Polaków nadal traci pieniądze z powodu marnotrawienia żywności, jednak z roku na rok są to coraz mniejsze kwoty. Zlecone w lipcu przez BIG InfoMonitor badanie, pokazało, że kwota ponoszonych w ten sposób strat, wynosi teraz średnio 37 zł na miesiąc. Marnotrawienie jedzenia o wartości mniejszej niż 100 zł miesięcznie, zadeklarowało 26 procent respondentów.

W ubiegłym roku takiej odpowiedzi udzieliło znacznie więcej pytanych, bo aż 38 proc. Podobnie jest w przypadku osób twierdzących, że w ogóle nie marnują produktów spożywczych. W 2021 można było spotkać się z tym w nieco ponad połowie (52 proc.) polskich domów, natomiast teraz jest tak już w 65 procent przypadków. To doskonale obrazuje, jak bardzo pogorszyła się sytuacja finansowa w polskich gospodarstwach domowych. I o ile efekt jest z pewnością pozytywny – bo na takim oszczędzaniu skorzystamy zarówno my, jak i planeta – to główna przyczyna tej zmiany nie napawa optymizmem – mówi Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.

A gdzie możemy upatrywać wspomnianej przyczyny? Z pewnością – poza zwiększającą się świadomością ekologiczną – jest to globalny kryzys gospodarczy i inflacja – oceniają eksperci. Badanie pokazało bowiem, że osoby, które określają siebie jako zamożne i mogące pozwolić sobie na wszystkie wydatki, w mniejszym stopniu odczuwają drożyznę i częściej wyrzucają żywność. Inaczej jest w domach, gdzie pieniędzy brakuje nawet na podstawowe potrzeby. Aż 90 procent respondentów znajdujących się w takiej sytuacji, w lipcu br. zadeklarowało, że w ogóle nie marnuje produktów spożywczych. To samo dotyczy seniorów, bo w grupie wiekowej 65+, takiej odpowiedzi udzieliło ponad 80 procent osób. Co więcej, 70 procent zapytanych emerytów robi zakupy spożywcze wyłącznie w sposób przemyślany – wynika z raportu.

Marnujemy, bo zapominamy

Tymczasem według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) z 2013 r. każdego roku na świecie marnuje się około 1/3 całkowitej ilości wytworzonej żywności, tj. około 1,3 mld ton, co pozwoliłoby wykarmić dwa miliardy ludzi. Marnotrawstwo występuje na skalę, która uzasadnia uznanie tego zjawiska za problem globalny.

Polska nie jest wyjątkiem. Informacje zebrane w ramach PROM (Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności) pokazują, że rocznie – licząc handel, gastronomię, przetwórstwo, produkcję rolniczą, transport i gospodarstwa domowe – wyrzucamy 4,8 mln ton artykułów spożywczych. Zaskoczyć może fakt, że największy udział mają w tym konsumenci (60 proc.).

Z danych zgromadzonych przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że najczęściej marnujemy, bo zapominamy. Ponad połowa respondentów wskazała bowiem, na to że produkty „chowają się” w lodówce i w efekcie ulegają zepsuciu. Kolejną istotną przyczyną wyrzucania jedzenia jest przygotowywanie zbyt dużych porcji (28 proc.) oraz robienie zbyt dużych zakupów (23 proc.). 13 procent pytanych zadeklarowało, że głównym powodem marnotrawstwa w ich domach jest robienie zakupów bez listy.

Podobne wnioski płyną z Raportu Federacji Polskich Banków Żywności, który wskazuje, że jednym z kluczowych czynników sprzyjających wyrzucaniu jedzenia jest nieodpowiednie przygotowanie się do zakupów oraz same zakupy.

60 procent oszczędza

Niewyrzucanie jedzenia nabrało w ostatnich latach nowego znaczenia, a Polacy nie kierują się już wyłącznie pobudkami proekologicznymi. Już niemal 60 procent pytanych oszczędza pieniądze, robiąc zakupy spożywcze w sposób przemyślany, bo w dobie kryzysu racjonalne gospodarowanie zasobami stało się ratunkiem dla domowego budżetu. Tym bardziej, że prawie 2,7 mln osób ma dodatkowo niespłacone rachunki i raty kredytów widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK. Ponad 213,6 tys. z nich ma do zwrotu od 500 do 1000 zł, a prawie 284,4 tys. osób od 1000 do 2000 zł. Dlatego rozważne podejście do zakupów mogłoby też pomóc pozbyć się łatki niesolidnego dłużnika. Miejmy jednak nadzieję, że gdy inflacja wyhamuje i gospodarka wróci do normy, nasze nawyki zakupowe pozostaną takie same, a oszczędzanie nie tylko żywności stanie się czymś naturalnym – dodaje Grzelczak.

Możesz również lubić