Dekarbonizacja, czyli klucz do przyszłości branży cementowej

by Leszek Sadkowski

Dla przemysłu cementowego i budownictwa nie ma innej drogi rozwoju niż dekarbonizacja prowadzona równolegle w wielu kierunkach. – Działania związane z wdrożeniem technologii CCS/U, zastępowaniem cementów czysto klinkierowych cementami niskoemisyjnymi, zastępowaniem paliw kopalnych paliwami alternatywnymi i zwiększeniem udziału OZE w produkcji cementu przybliżają branżę cementową do neutralności emisyjnej, a także wpływają na ograniczenie emisyjności w budownictwie – tłumaczy Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu.

Branża cementowa w Polsce, która należy do najnowocześniejszych w Europie, już od wielu lat stawia kolejne kroki na drodze dekarbonizacji, której celem jest osiągnięcie neutralności emisyjnej w 2050 r.

Wzrost kosztów produkcji

Konferencja Zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (SPC) była okazją do podsumowania minionego roku i spojrzenia w przyszłość.
Według danych GUS w 2022 r. wyprodukowano w Polsce 18,8 mln ton cementu (-2,4 procent r/r). Pierwszy kwartał 2022 był bardzo dobry, a druga połowa roku to już wyhamowanie produkcji cementu.

Miniony, 2022 rok, był bezprecedensowy, jeżeli chodzi o wzrost kosztów produkcji w branży cementowej. Według Dariusza Gawlaka, wiceprzewodniczącego SPC, branży cementowej dotyczyły:

– wzrost cen energii elektrycznej (średnia cena wg. TGE w 2021 – 278 zł MWh, a w 2022 – 523 zł MWh),
– wzrost cen uprawnień do emisji CO2 (średnia dla 2022 r. to ponad 80 euro za tonę, a w 2023 r. ceny przekroczyły już 100 euro za tonę),
– wzrost cen węgla (branża cementowa w Polsce zużywa ok. 580 tys. t węgla) oraz problemy z jego zakupem,
– wzrost cen papieru niezbędnego do produkcji opakowań workowych (branża produkuje ok. 2,5 mln ton cementu w opakowaniach workowych),
– wzrost inflacji (14,7 procent za 2022 r. wg. GUS),
– wzrost cen paliw, głównie oleju napędowego (logistyka i transport odgrywają kluczową rolę w przemyśle),
– wzrost kosztów pracowniczych.

Ogromne potrzeby rozwoju

Jak wygląda sytuacja branży cementowej w 2023 r.? Po dwóch miesiącach 2023 r. GUS podaje spadek produkcji cementu o ok. 13 procent (1692 tys. ton w 2023 wobec 1947 tys. ton w 2022). Prognozy IPiAG (Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych) na 2023 r. przewidują spadek produkcji cementu do poziomu 18 mln ton (- 4 procent r/r).

Branża cementowa jest przygotowana do rozpoczynającego sezonu budowlanego, choć przed budownictwem w Polsce jest szereg znaków zapytania dotyczących m.in. realizacji KPO, rozwoju inflacji, wysokich stóp procentowych, wojny w Ukrainie, wzrostu cen i dostępności surowców, kształtowania się cen nośników energii czy braku pracowników – tłumaczą eksperci.

Kondycja sektora bankowego w Polsce może być czynnikiem tłumiącym inwestycje w budownictwie – mówił Krzysztof Kieres, przewodniczący SPC. – Jednak z uwagi na ogromne potrzeby rozwoju infrastruktury drogowej i kolejowej, potrzebę transformacji energetycznej, budowę instalacji OZE, plany budowy mieszkań czy rozwój sektora magazynowego, mimo pewnych spadków, budownictwo w kolejnych latach powinno rosnąć.

Inflacja i import

Inflacja jest jednym z czynników wpływających na wzrost kosztów produkcji cementu, z którego powstaje beton. Pociąga za sobą konieczność waloryzacji kontraktów, zwłaszcza tych przewidujących długoterminowe dostawy cementu i betonu. Branża cementowa popiera stanowisko wykonawców dotyczące konieczności waloryzacji umów kontraktowych w budownictwie infrastrukturalnym, ogólnym czy mieszkaniowym.

Zapewnienie obiektywnych mechanizmów rekompensujących wykonawcom wzrosty cen towarów i usług leży w interesie zamawiającego, jak i całej gospodarki. Pozostawienie 10 procent waloryzacji w GDDKiA w obliczu szalejącej inflacji jest niewystarczające do zapewnienia realizacji inwestycji – mówił Włodzimierz Chołuj, członek zarządu SPC.

Poza tym przemysł cementowy w UE boryka się z szybko rosnącym importem z krajów spoza UE (import cementu do UE w 2022 r. wyniósł ponad 9 mln ton), a koszty CO2 stanowią znaczną część ogólnych kosztów ponoszonych przez przemysł. Ucieczka emisji w przemyśle cementowym wzrośnie, o ile nie zostaną wprowadzone skuteczniejsze instrumenty służące jej zapobieganiu.

Energia ze źródeł odnawialnych

Z uwagi na ogromny udział energii elektrycznej w kosztach produkcji cementu wynoszącej ponad 35 procent branża cementowa w Polsce apeluje do Rządu RP i Komisji Europejskiej o wpisanie przemysłu cementowego na listę przemysłów energochłonnych narażonych na wzrost kosztów pośrednich cen energii.

Stoimy na stanowisku potrzeby wyrównania szans pomiędzy producentami wyrobów budowalnych. Przemysł stalowy czy petrochemiczny otrzymują rekompensaty za wzrost cen energii elektrycznej spowodowany przez ETS – powiedział Marek Majcher, członek zarządu SPC.

Branża cementowa inwestuje w OZE, dywersyfikując źródła energii. Producenci cementu podpisują umowy na dostawy energii elektrycznej z farm wiatrowych i farm fotowoltaicznych, zwiększając udział OZE w produkcji klinkieru i cementu. Jednocześnie sami inwestują w budowę farm fotowoltaicznych i popierają rozbudowę energetyki wiatrowej. Udział energii z OZE wpływa na zmniejszenie emisji CO2 powstającej przy produkcji klinkieru i cementu. Bez OZE inwestycje w ogromnie kosztowne i energochłonne instalacje CCS będą bardzo utrudnione.

Technologie CCS/U

Dla 9 cementowni w Polsce nie ma innej drogi rozwoju niż wprowadzanie technologii CCS/U. Branża cementowa ma niewiele czasu, gdyż w związku z wprowadzeniem CBAM w 2034 r. przestaną obowiązywać darmowe pozwolenia na emisję CO2.

Tylko wprowadzenie technologii CCS/U, czyli wychwytywania, transportowania i magazynowania lub wykorzystania CO2 pozwoli na funkcjonowanie branży po 2034 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r. – przekonywał Xavier Guesnu, członek zarządu SPC

***

Raport dotyczący możliwości wprowadzania technologii CCS w branży cementowej w Polsce, przygotowało Centrum Energetyki AGH w Krakowie. Według jego autorów koszty, które musi ponieść średniej wielkości cementownia w związku z zakupem i montażem technologii CCS (liczone dla linii produkującej 5000 ton klinkieru na dobę i emitującej rocznie 1,5 mln ton CO2) wynoszą od 0,5 mld zł do 1,5 mld zł – w zależności od wybranej technologii.

Możesz również lubić