Oto branże, które najmocniej odczuły odpływ Ukraińców

by Leszek Sadkowski

Od momentu wybuchu wojny, pracodawcy w Polsce mierzą się z odpływem części kadry z Ukrainy. Najmocniej odczuwała to budowlanka i handel, gdzie 22 procent firm zmagało się z takim problemem – wynika z danych GUS podsumowujących październik br. W usługach 19 procent firm doświadczyło odpływu Ukraińców. To zjawisko jest jednak stopniowo wyrównywane przez napływ kobiet.

Z ostatnich danych MRiPS wynika, że z 540 tys. uchodźców będących w wieku produkcyjnym, którzy zdobyli numer PESEL, już 420 tys. znalazło pracę. To głównie kobiety. Eksperci Personnel Service wskazują, że dzięki temu handel i usługi mają kim wypełnić luki. Wyjątkiem jest budowlanka, gdzie mężczyzn nie da się łatwo zastąpić kobietami.

Efekt czynników zewnętrznych

Przedsiębiorcy mają świadomość, że spora część zjawisk, z którymi teraz się mierzą, czyli odpływ kadry ze Wschodu, ale też inflacja, wzrost kosztów m.in. energii, zaburzenia w łańcuchach dostaw i w konsekwencji spadek sprzedaży to efekt zewnętrznych czynników, które dotyczą całego świata i są związane z wojną.

Te wyzwania są bardzo realne i w dotkliwy sposób wpływają na firmy. Jak ostatnio ogłosił Rzecznik Małych i Średnich Firm w ostatnim czasie ponad 200 tys. przedsiębiorców zamknęło lub zawiesiło działalność. Większość ze względu na skokowe wzrosty kosztów energii. Coraz częściej firmy rozważają też redukcje etatów, ale równie często zatrudniają. Jeżeli sytuacja się nie ustabilizuje, trudnych decyzji w firmach będzie więcej – mówi Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service.

Brak mężczyzn i przyjazd kobiet

Z ostatniego raportu GUS „Pogłębione pytania o aktualne zagadnienia gospodarcze oraz wpływ wojny w Ukrainie na koniunkturę – oceny i oczekiwania” wynika, że 22,5 procent przedsiębiorców z sektora budowlanego, 22,4 procent firm z sektora handlowego i 19,2 procent z sektora usług odczuło odpływ pracowników z Ukrainy. Przy tym wyłącznie w budowlance niemal 3 procent firm wskazało, że był to poważny problem, w przeciwieństwie do marginalnego odsetka tego typu odpowiedzi w handlu i usługach (odpowiednio 0,2 i 0,7 proc.).

Co równie istotne, większość pracodawców mocniej dostrzega napływ kadry ze Wschodu niż fakt opuszczania Polski przez obywateli Ukrainy. W przypadku sektora handlowego rekordowe 26,1 procent pracodawców wskazało, że wzrosła dostępność kadry ze Wschodu, w usługach takiej odpowiedzi udzieliło 20,3 procent, a w budowlance 20 procent. Znowu jednak, sektor budowlany jest jedynym, w którym odpływ jest bardziej dotkliwy niż napływ, co oznacza, że kobiety nie wypełniają luk w tej branży.

Kobiety pracują na kasie, ale już do pracy w kasku im niespieszno, stąd sektor budowlany jest jedynym, który mocniej odczuł odpływ kadry ze Wschodu niż jej napływ. Mężczyźni wrócili bronić swojego kraju, a kobiety nie są w stanie zastąpić ich na budowach. Co prawda, co piąta firma z branży budowlanej dostrzega napływ Ukraińców po wybuchu wojny, ale nie tak mocno jak handel i usługi, gdzie ten wpływ jest silniejszy. Jak wiemy, z 420 tys. osób, które podjęły pracę w Polsce, spory odsetek zasilił właśnie sektor handlowy, usługowy, HoReCa czy magazynowy. Natomiast budowlanka i transport zaczynają sięgać dalej. Zatrudniają Białorusinów, Gruzinów czy Mołdawian. Problem z pracownikami nie jest jednak jedynym, firmy mają aktualnie także na głowie wiele innych wyzwań – dodaje Inglot.

Negatywne skutki wojny

Pracodawcy z sektora handlowego, usługowego i budowlanego w badaniu GUS zostali również zapytani o to, jakie są według nich najpoważniejsze konsekwencje wojny w Ukrainie. Wszyscy zgodnie na pierwszym miejscu wskazali wzrost kosztów. Najmocniej odczuwa to branża budowlana – wskazało tak 85,1 procent respondentów. W sektorze usługowym takiej odpowiedzi udzieliło 75,9 procent, a w handlowej 67,9 procent.

Na drugim miejscu przedstawiciele branż budowlanej i handlowej wymieniali zaburzenia w łańcuchach dostaw jako najważniejszą konsekwencję wojny – odpowiednio wskazało tak 48,2 oraz 36,6 procent przedsiębiorców. Według branży usługowej drugą najpoważniejszą konsekwencją wojny jest spadek sprzedaży (20,6 proc. wskazań), a zaburzenia w łańcuchach dostaw pojawiają się dopiero na trzecim miejscu i mają 15,2 procent wskazań. Na trzecim miejscu najważniejszych skutków wojny przedstawiciele branży handlowej i budowlanej wskazują spadek sprzedaży – odpowiednio 26,1 oraz 17,2 procent wskazań – brzmi podsumowanie raportu.

Możesz również lubić