Balonem przez Amerykę. Polacy ruszają po Puchar Gordona Bennetta

by Leszek Sadkowski

Z udziałem polskiej załogi rozpoczną się w USA tegoroczne zawody „O Puchar Gordona Bennetta”. Nasza załoga w składzie Jacek Bogdański i Przemysław Mościcki liczą na dobry wynik. Podobnie jak załoga naziemna stacjonująca w Krakowie, czyli Jacek Barski, Iwona Lelątko, Rafał Kielar, Bazyli Dawidziuk, Arkadiusz Sionkowski i Monika Zams.

Tegoroczny Puchar Gordona Bennetta miał się odbyć w Szwajcarii po zwycięstwie zawodników tego kraju w przedostatnich zawodach (przyjmuje się roczną przerwę na przygotowanie), ale w związku z wojną na Ukrainie kraj ten zrezygnował z organizacji zawodów. Dlatego w dniach 6-14.10.2023 66. Zawody Balonów Gazowych o Puchar Gordona Bennetta odbędą się w USA. Rywalizować będzie 18 zespołów z 9 krajów. Wystartują z Albuquerque i polecą jak najdalej przez USA i Kanadę.

Kuchnia baloniarzy

Jacek Bogdański, pilot sterujący balonem polskiej załogi podczas Międzynarodowych Zawodów Balonów Wolnych, mówi, że tegoroczna impreza będzie niezwykle ciekawa ale też i trudna, a dystans do pokonania w USA jest spory. Co ciekawe, balon polskiej załogi będzie sterowany z Krakowa. Obecne możliwości techniczne to umożliwiają.

Zdradza też kuchnię baloniarzy – kilka dni na dużej wysokości to niskie temperatury, na które trzeba się przygotować, zabezpieczyć zapasy żywności, wody i ubrań. Baloniarstwo nie jest sportem tanim – żeby wystartować w zawodach należy liczyć się z wydatkiem co najmniej 1 mln zł na sam sprzęt, a nagród pieniężnych za wygraną praktycznie nie ma.

W tym sporcie ważna jest pogoda – najlepszą gwarantują stabilne rozległe układy wyżowe, a pora roku nie gra dużej roli. Aby bezpiecznie napełnić balon i wykonać nim lot, pogoda powinna być stabilna. Nie może być opadów oraz oznak zbliżającej się burzy lub frontu atmosferycznego. Prędkość wiatru przy ziemi nie powinna przekraczać w porywach ok. 4 m/s dla lotów swobodnych (odpowiednio ok. 7,5 i 15 km/h). Dodajmy, że takie warunki pogodowe występują zazwyczaj wcześnie rano oraz późnym popołudniem i wieczorem.

Polscy przedwojenni zwycięscy

Międzynarodowe zawody balonowe o Puchar Gordona Bennetta to jedne z najbardziej prestiżowych rywalizacji baloniarskich. Polska wzięła w nich udział po raz pierwszy w 1932 roku. Wystawiliśmy wówczas dwie załogi, które zdobyły 4 i 6 miejsce.

Pierwsze zwycięstwo wywalczyli dla Polski rok później w Chicago Franciszek Hynek i Zbigniew Burzyński. Zgodnie z zasadami zawody odbywały się w kraju tryumfatorów poprzedniej edycji. W Warszawie w 1934 roku ponownie zwyciężyli Polacy – Hynkowi partnerował wówczas Władysław Pomaski. Rok później po laur zwycięstwa sięgnęła ekipa Burzyński-Wysocki.

W latach 1936-37 najlepsze polskie załogi zajmowały drugą lokatę. Puchar udało się zdobyć ponownie na zawodach w Belgii ekipie w składzie: Antoni Janusz i Franciszek Janik. Planowana we Lwowie kolejna edycja nigdy się nie odbyła – trzy dni przed datą rozpoczęcia rywalizacji, 1 września 1939, Niemcy zaatakowały Polskę, rozpoczynając II wojnę światową.

Sukces w Paryżu

Kolejne zawody odbyły się dopiero w 1983 roku w Paryżu. Polska ekipa w składzie Stefan Makné, Ireneusz Cieślak je wygrała.

Zgodnie z regulaminem ich zwycięzcą została załoga, która wylądowała najdalej w linii prostej od miejsca startu. W tej edycji mogły wziąć udział balony o pojemności 1200 m³ – podano podsumowując wyniki zalóg.

I było to do 2018 roku ostatnie zwycięstwo Polaków w zawodach o Puchar Gordona Bennetta.

Pięć lat temu w 62. edycji Pucharu w Bernie, Polacy po raz pierwszy od 35 lat, ponownie triumfują i uzyskują możliwość organizacji pierwszego turnieju w Polsce od 85 lat. W zwycięskiej ekipie był właśnie Jacek Bogdański.

Możesz również lubić